sobota, 8 czerwca 2013

Festiwal Watch Docs zaliczony. Wrażenia: 100% positive!

Objazdowy Festiwal Filmowy Watch Docs - słyszeliście o nim na pewno. Mi coś się obiło już w tamtym roku o uszy. W tym jednak miałam okazję dowiedzieć się trochę więcej, ale to tylko dlatego, że poznałam niedawno jedną z organizatorek, de facto blogerkę :) więc dostałam zaproszenie. Choć przeglądając prasówkę również zauważyłam zupełnie przypadkiem bliskie mi tematycznie wystąpienie, które zorganizowane zostało akurat w ramach tegoż festiwalu. Tak się składa, że zamieściłam kilka dni temu na blogu podobny wpis. O co chodzi? A o media chodzi. Kto nie czytał, to proszę:
 Do tego wszystkiego wykład pod tytułem "Mistyfikacje w mediach" prowadził Pan Marcin Chłodnicki z Agencji Stabilis PR z drobnym wsparciem kolegi Rafała:). Więc jako fanatyczki, marketingu, PR, mediów i dziennikarstwa nie mogło mnie tam zabraknąć.



Początek wydarzenia wydawał się dziwny - pusta sala, dwóch panów coś majstruje, by nie zaliczyć wpadki technicznej, zero informacji. Więc pomyślałam "poczekam" :) Wyszłam na chwilę do sklepu, dosłownie na 5 minut, a po powrocie patrzę - pełna sala! Nie miałam gdzie siąść! Ale nie zniechęciło mnie to, stałam przez cały czas trwania wykładu.

Już na samym początku spodobało mi się, że prowadzący zmienili nazwę prezentacji z „mistyfikacje medialne” na "mistyfikacje w mediach". Świadczy to tylko o ich profesjonalizmie. 
Ale wracając do meritum wykład okazał się bardzo ciekawy, już argumentuję dlaczego:
1. wystąpienie przeplecione było ciekawymi przykładami z życia, co do istnienia niektórych nie miałam pojęcia
2. prowadzący nie wymądrzali się,a prowadzili po części dialog
3. utwierdzili mnie w przekonaniu, że brak telewizji był moim najlepszym wyborem :)
4. pokazali jak media manipulują społeczeństwem (choć to już wiedziałam)
5. wskazali konkretne metody manipulacji oraz omamiania ludzi
6. i porozmawialiśmy również o zdrowym życiu, czyli temacie number 1 w tym momencie w świecie Piętki.

Okazało się, że półtorej godziny przeznaczone przez organizatorów pozwoliło nam tylko liznąć tematu, gdyż rozmowom nie było końca. Stwierdziliśmy, że można by tak rozmawiać kilka dni, bo to temat rzeka. Dlatego Watch Docs, a raczej jego małą cząstkę zaliczam do udanych, gdyż pełna energii wyszłam z Muzeum Dialogu Kultur z przekonaniem, że są ludzie, którzy mają podobne poglądy do moich i chwała za to.

P. S. Ja też Was troszkę zmanipulowałam właśnie po to, żebyście nie wierzyli we wszystko co pisze gazeta, mówi radio i pokazuje tv, gdyż to często subiektywne odczucia dziennikarzy, bądź innych osób, których tak nazwać nie można lub zwykłe manipulowanie informacją.
A więc zdanie pogrubione jest nieprawdziwe, gdyż na warsztatach była bardzo niska frekwencja i nie musiałam stać, ale niech żałują Ci co nie byli, bo to była gra warta świeczki! Dziękuję!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz