piątek, 29 sierpnia 2014

Co w zoo piszczy? Pierwsza fotorelacja z prawdziwego zdarzenia.

Nie będę się rozpisywać. Zebrałam się poszłam i nie żałuję. Choć zwiedzanie zajęło 3,5 h, to na pewno tam wrócę. To świetna rozrywka dla rodzin z dziećmi, ale dla młodych również, czego ja jestem przykładem. 
5 x lepsze od wyjścia na piwo, 3 x ciekawsze niż spacer po parku. 
Co ciekawe większość zwierząt udało się sfotografować z bliska. 
Jeśli chodzi o moje gusta, to najbardziej przypadł mi do gustu słoń, lwy oraz krokodyl.
Choć i tak najlepszy jest film z osłami na końcu postu. Zapraszam!



















































A to już nie z zoo, ale mnie rozśmiesza za każdym razem, gdy na nie patrzę :)



A na koniec wisienka na torcie,
walka osłów! Pierwszy raz takie coś widziałam. Zobaczcie sami: