środa, 9 października 2013

"Ziemia - nasz dom", refleksja na temat otaczającego nas świata


Na co dzień nie oglądam magicznego pudełeczka z głupotami, ale kiedyś rzucił mi się w oczy niesamowity film dokumentalny "Ziemia nasz dom", który w dosadny sposób przekazywał destrukcyjny wpływ człowieka na środowisko. Musicie go obejrzeć, gdyż może bardzo zmienić Wasz światopogląd na lepszy. Przytoczę kilka faktów, które zostały w nim ukazane:
W Chinach powstają dwie elektrownie węglowe w tygodniu.
Przemysł hodowlany dostarcza więcej zanieczyszczeń niż inne gałęzie przemysłu.
Do 2030 roku stopnieją lodowce, czyli za naszego życia.
W Suazi średnia długość życia wynosi 32 lata, AIDS zabija ludność.
W RPA niby został zniesiony apearthead, ale miasto jest podzielone na dwie skrajne dzielnice: ludzi obrzydliwie bogatych i ludzi żyjących w slumsach.
Haiti – 80% energii pochodzi z węgla drzewnego, wycinane są drzewa i przez to ludzie nie mogą uprawiać ziemi.
Czad – zbiornik, który tam był wysechł w 95%, gdyż nawadniają z niego pola.
Przy granicy z Sudanem w samym sercu pustyni żyje 350 tys. ludzi, którzy nawet nie mogą nic uprawiać, żyją tylko z pomocy humanitarnej.
Holandia – przez uprawianie tulipanów jest to teren o największym wskaźniku pestycydów w przeliczeniu na 1 ha. Co lepsze kwiatów nikt nie zrywa, hoduje się je dla cebulek.
Problemy klimatyczne zagrażają nam bardziej niż konflikty zbrojne. Ostatnimi czasy aż 20 mln ludzi musiało się przesiedlić z powodów klimatycznych.


Czy to nie jest tragiczne? Co gorsza zagrażamy nie tylko środowisku, lecz także ludziom. Największy smutek wywołuje fakt, że myślimy, że nie mamy na to wpływu. Z 6 mld osób na globie każda myśli: „Nic na to nie poradzę” lub „Co z tego, że ja zacznę zmieniać jeśli inni tego nie zrobią”. A wystarczy, by tylko połowa pomyślała: „To może dziś odłączę ładowarkę z gniazdka po użyciu, co mi szkodzi?” i mld energii zaoszczędzone. A może użyjecie mniej papieru do drukowania, każdy o jedną małą nic nie znaczącą stronę i nagle 6 mld kartek, czyli.... drzew nie zniknie. Albo sortowanie śmieci – czy to takie męczące? Naprawdę, to ludzie mają największy wpływ na środowisko, lecz wcale nie musi on być negatywny! Jeżeli możemy niszczyć, to możemy też naprawiać. Właśnie Ty, który to czytasz możesz w tym momencie zgasić świecące się na darmo w łazience światło, albo uzbierać więcej niż dwie pary skarpetek do prania w pralce, to tak niewiele, a tak dużo znaczy....

Na koniec motywująca myśl, którą usłyszałam w filmie: Człowiek nie rodzi się ekologiem, musi się nim stać. Ja ją troszkę zmienię: „Nie każdy się rodzi świadomym człowiek, musi się nim stać!” Dlatego życzę Wam dużo świadomości i chęci zmiany swojego otoczenia na lepsze, bo jak to mówi stare porzekadło: „Nie od razu Rzym zbudowali”.

4 komentarze:

  1. Marzy mi się własny domek, ale taki energooszczędny dom prefabrykowany od producenta, ponieważ jestem z mężem zafascynowana jego właściwościami i odpornością na wszelkiego rodzaju uszkodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  2. Własny dom to było jedno z moich największych marzeń. Kilka lat temu udało mi się je spełnić i teraz jestem bardzo szczęśliwa. Teraz moim celem jest domek na drzewie dla dzieci. Muszę tylko poszukać dobrej firmy, która ma w swojej ofercie wynajem dźwigów i pomoże w realizacji całego projektu.

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam przyrodę i dbam o nią tak bardzo, jak to tylko możliwe. Np budując mój dom w celu zabezpieczenia murów zdecydowałam się na polimocznik bardzo przyjazny dla środowiska produkt.

    OdpowiedzUsuń
  4. Globalne ocieplenie i zanieczyszczenie środowiska są straszne. :( Każdy musi temu przeciwdziałać. Na osiedlu zakładają nam latarnie hybrydowe, składaliśmy o to petycję do miasta i się udało, ale to jedno osiedle w dużym mieście. Oby więcej w coś takiego zainwestowało, zaoszczędzi to naprawdę dużo energii.

    OdpowiedzUsuń