
Nauka = zdobywanie wiedzy. A jak wiadomo wiedzę najlepiej
zdobywa się w dziedzinach, które nas interesują. Więc nie martwcie się jeśli
nie znacie całej tablicy Mendelejewa, ja nie znam nawet połowy :) Chodzi o to,
żebyście pogłębiali swoją wiedzę na tematy istotne dla Was i związane z Waszym
otoczeniem. I tak nie jesteśmy w stanie pochłonąć całej wiedzy świata, dlatego
wystarczy, że poczytacie kilka książek dotyczących hobby, profesji czy innych
ciekawostek życiowych.
Wiedza = doświadczenie, ale nie doświadczenie w sensie
ilości wiosenek na karku, lecz to co w życiu przeżyliście, jak jesteście
otwarci i głodni nowości, jakie wnioski wysuwamy z zachowań swoich oraz
otaczającej Was przestrzeni, ile razy się potknęliśmy i czy idziemy dalej do
przodu.
Dlatego nie dajmy sobie wciskać kitu. Nie dajmy się zamknąć
w schematach i nie wierzmy naiwnie ludziom tylko dlatego, że są „wyżej
ustawieni” (jeżeli istnieje w Waszym słowniku takie słowo, bo w moim nie) albo
jakieś informacje są podawane przez w media. Wiedza to wysuwanie wniosków,
czyli dostajemy informację i interpretujemy ją odpowiednio. Rozróżniamy i
selekcjonujemy, to co istotne i chyba to się nazywa mądrość życiowa.