wtorek, 26 lutego 2013

Pozytywizm, czyli oklaski za odważne oświadczyny


Tak, to prawdziwa czterolistna koniczyna, znalazła ją moja koleżanka ze studiów idąc na przystanek, tym razem ja mogłam ją tylko udokumentować na zdjęciu :)  Niby nic, ale kiedy ostatnio taką znalazłeś? 
 O co chodzi? Proste jak drut, wiele osób nie wierzy, że znajdzie takie małe cudeńko i podświadomie taki stan rzeczy wywołują. Ja znalazłam już dwa razy, bo na całe szczęście należę do tzw. pozytywistów (taka moja terminologia dla osób pozytywnie pokręconych). 
A więc pozytywista to osoba, która:
- kocha życie
- cały dzień myśli co by tu zrobić
- ma bałagan, nad którym panuje :)
- myśli kreatywnie
- ma otwarty umysł
- nie marudzi
- pragnie podbić świat
- ma szalone pomysły
etc, etc.
Dobrze wiecie o co mi chodzi. I tu przejdę do kwintesencji. Dzisiejsza prasówka wywołała uśmiech na mojej twarzy, co zdarza się sporadycznie, a sprawa jest prosta i życiowa. A więc pewien pozytywista oświadczył się swojej lubej w autobusie grając na gitarze i śpiewając! Wyobraźcie sobie jakie było jej zaskoczenie. Wielkie gratulacje za pomysłowość, ode mnie masz kochany
10 pkt.
Życzę Wam odwagi, by nie bać się żyć!!!! Miłego dnia ode mnie i dużo pozytywistów na swojej drodze.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz